OOTD: Sequined sweater.

jacket: ZARA, skirt: no-name (thrifted), blouse: no name, sweater: h&m, boots: no name, beanie hat: tally weijl, bag: Tidebuy, necklace: DIY

At the begging I have to announce to you something: in my weekly blog's routine I decided to publish one post with OOTD and one with DIY , because now, I have to learn to my final exams. I'm on my last year of my studies at the university, so I have to focus on learning and I hope that you'll understand it. Today I'll show you my outfit of the day - something casual: black and white outfit with a little bit sparkle. Have an amazing day, my dear readers.

Na samym początku chciałabym Wam coś oznajmić: w ciągu tygodnia będę robiła jeden typowo ubraniowy post oraz jeden związany z DIY. Moja decyzja wynika z tego, iż niedługo będę musiała zmierzyć się z sesją zimową, która zapowiada się wyjątkowo ciężko. Poza tym, jestem na swoim ostatnim roku na studiach, także muszę skupić się na nauce. Co do mojego dzisiejszego postu to chcę Wam pokazać mój typowy zestaw na codzień - biel i czerń z dodatkiem połysku. Mam nadzieję, że Wam się spodoba!