My wardrobe's must-haves: black trousers.

all photos were taken by my Dad

trousers: no-name, coat: oxmo (thrifted), grey blouse: gina tricot (thrifted), shoes: no-name, bag: h&m (thrifted), scarf: cubus, bracelet: BornPretty Store

Today I'll share with you with my old photos, which were taken when there was warmer and sunnier outside. This is my almost all-black casual outfit - just perfect for long walking. In this post I focus on black trousers - they're so versatile, no matter of any occasion. What I like in those trousers is that they were made from cotton, so they're comfy and not stiff at all. I hope that you'll enjoy this post and in the meanwhile, I'm backing to study. Keep your fingers crossed, because in this week I'll be having one of the toughest exam ever!

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moją starą sesję zdjęciową, zrobioną w okresie, kiedy na dworze było nieco cieplej oraz słoneczniej niż teraz. W powyższym poście skupię się na czarnych spodniach - są tak uniwersalne, że pasują do każdego stroju, niezależnie od okazji. To, co niewątpliwie lubię w tych spodniach to to, że zostały zrobione z bawełny, co oznacza, że w ogóle nie są sztywne. Mam nadzieję, że ten post się Wam spodoba, a tymczasem wracam do nauki - trzymajcie za mnie kciuki, ponieważ w tym tygodniu czeka mnie jeden z najtrudniejszych egzaminów, jaki kiedykolwiek miałam w toku moich studiów!