Thrifted: burgundy trousers.

 

trench coat: zara, trousers: rita tricot (thrifted), scarf: thrifted, shoes: zara, bag; h&m (thrifted), sweater: zara (thrifted)

Today I'll take you to the park, which actually reminds me rather a forest than park, because it's so large and full of trees. I totally love places like this one, because they're really special, especially now, on the autumn. Everything is so magical here, the leaves are changing the colors and it's perfect place to relax.  But backing to the subject of post, I want to show you my burgundy trousers, which are excellent choice for the walking in the park. As you can guess, I bought them in second hand store and they cost me again less than 2$. I matched them with trench coat from zara and another, thrifted clothes. Hope that you'll like it too and have a wonderful evening and the rest of the week ahead, my dear readers!

Dzisiaj, zabiorę Was do parku, który w rzeczywistości przypomina mi nieco las. Uwielbiam miejsca takie jak to, ponieważ jest bardzo wyjątkowe oraz magiczne, szczególnie teraz, na jesień, kiedy liście powoli zmieniają kolor. Wracając do sedna tego postu, chciałabym Wam pokazać moje burgundowe spodnie, które znalazłam (oczywiście) w lumpeksie, kosztowały mnie 5zł. Połączyłam je z płaszczem z zary oraz rzeczami, które również pochodzą z tzw. "drugiej ręki". Mam nadzieję, że zdjęcia się Wam spodobają oraz życzę wszystkim udanej reszty tygodnia, moi drodzy!